Uzasadnienie
ZDECYDOWANIE NIE POLECAMY!!!
Wszystkie negatywne opinie odnośnie jedzenia podawanego w tym hotelu okazały się prawdziwe! W trakcie naszego pobytu, łącznie z nami, zatruło się co najmniej 8 osób! Jedzenie było fatalne. Codziennie praktycznie podawano to samo a większość potraw była nie jadalna! Już pierwszego dnia inni goście ostrzegali nas przed częścią dań. Ryba wyglądała i pachniała jakby gotowano ją w płynie do naczyń. Sos do spaghetti to praktycznie sam tłuszcz zabarwiony na czerwono.Kurczak, który składał się głownie z samych kości, pływał w tłuszczu. Kilka innych dań wyglądało podobnie. Praktycznie każde mięso tam podawane składało się przede wszystkim z tłuszczu. Ziemniaki pieczone także pływały w tłuszczu. Dodatkowo, bardzo często te same potrawy podawane kolejnego dnia wyglądały jak te niedojedzone z dnia poprzedniego, a podawano praktycznie każdego dnia to samo!
Ogólnie ciężko było nie odnieść wrażenia, że hotel traktuje gości jak osoby, którym można podać do jedzenia nawet pomyje, gdyż i tak już zapłaciły.
Rezydentka grupy czeskiej drugiego dnia, podczas kolacji, zrobiła awanturę w kuchni ze względu właśnie na tragiczne i niejadalne jedzenie.
Niestety nasza rezydentka (pojechaliśmy z biurem TUI) nie potrafiła nawet w ten sposób zareagować i wymusić na hotelu poprawienia jakości potraw. Gdy kilka osób zgłosiło w trakcie spotkania swoje uwagi co do fatalnego jedzenia stwierdziła tylko, że "zdaje sobie sprawę, że jedzenie nie jest najlepsze w tym hotelu" i jedynie co zaproponowała do wykupienie posiłków w hotelu obok (tym bliżej plaży) za dodatkową opłatą 15 EUR dziennie za osobę!!!
Wiemy też, że jedna para z małym dzieckiem skarżyła się na fatalne warunki w pokoju, m.in. smród i stęchliznę, i z tego powodu chciała go zmienić. My akurat mieszkaliśmy w budynku w miarę nowym, widać, że niedawno wybudowanym (tym po prawej stronie patrząc od morza, tuż za ulicą), a nie właśnie w tym starszym, w gorszym stanie, tuż przy basenie i widocznym na zdjęciach z oferty.
W hotelu panowały też dziwne zasady np. nie można było piwa nalać do kubka większego niż 0,33 ml czy skorzystać z darmowych lodów przed godziną 16:00 itp.
Próbowano nam też wmówić, że to zatrucie i problemy żołądkowe tylu osób (wiemy co najmniej o 8 osobach razem z nami) to wina jakiegoś bliżej nieokreślonego wirusa panującego na wyspie. Szczęka po prostu opadała jak to słyszeliśmy...
TUI również nie jest bez winy gdyż, sądząc po słowach rezydentki, kiedy kilka osób z naszej grupy zgłosiło problem z wyżywieniem, biuro doskonale zdaje sobie sprawę z fatalnej sytuacji panującej w tym hotelu.
Jedyne plusy to bliskość morza i czysty oraz w dobrym stanie pokój, choć zdajemy sobie sprawę, że pokoje w części hotelu tuż przy basenie są w gorszym stanie, a my mieliśmy szczęście akurat trafiając na te w nowym budynku.
NIE WYBIERAJCIE tego hotelu - szkoda Waszego zdrowia!
Gastronomia
Ryzykujecie ostrym zatruciem pokarmowym!
Komu odradzasz i dlaczego?
ZDECYDOWANIE NIE POLECAMY!!!
Wszystkie negatywne opinie odnośnie jedzenia podawanego w tym hotelu okazały się prawdziwe! W trakcie naszego pobytu, łącznie z nami, zatruło się co najmniej 8 osób! Jedzenie było fatalne. Codziennie praktycznie podawano to samo a większość potraw była nie jadalna! Już pierwszego dnia inni goście ostrzegali nas przed częścią dań. Ryba wyglądała i pachniała jakby gotowano ją w płynie do naczyń. Sos do spaghetti to praktycznie sam tłuszcz zabarwiony na czerwono.Kurczak, który składał się głownie z samych kości, pływał w tłuszczu. Kilka innych dań wyglądało podobnie. Praktycznie każde mięso tam podawane składało się przede wszystkim z tłuszczu. Ziemniaki pieczone także pływały w tłuszczu. Dodatkowo, bardzo często te same potrawy podawane kolejnego dnia wyglądały jak te niedojedzone z dnia poprzedniego, a podawano praktycznie każdego dnia to samo!
Ogólnie ciężko było nie odnieść wrażenia, że hotel traktuje gości jak osoby, którym można podać do jedzenia nawet pomyje, gdyż i tak już zapłaciły.
Rezydentka grupy czeskiej drugiego dnia, podczas kolacji, zrobiła awanturę w kuchni ze względu właśnie na tragiczne i niejadalne jedzenie.
Niestety nasza rezydentka (pojechaliśmy z biurem TUI) nie potrafiła nawet w ten sposób zareagować i wymusić na hotelu poprawienia jakości potraw. Gdy kilka osób zgłosiło w trakcie spotkania swoje uwagi co do fatalnego jedzenia stwierdziła tylko, że "zdaje sobie sprawę, że jedzenie nie jest najlepsze w tym hotelu" i jedynie co zaproponowała do wykupienie posiłków w hotelu obok (tym bliżej plaży) za dodatkową opłatą 15 EUR dziennie za osobę!!!
Wiemy też, że jedna para z małym dzieckiem skarżyła się na fatalne warunki w pokoju, m.in. smród i stęchliznę, i z tego powodu chciała go zmienić. My akurat mieszkaliśmy w budynku w miarę nowym, widać, że niedawno wybudowanym (tym po prawej stronie patrząc od morza, tuż za ulicą), a nie właśnie w tym starszym, w gorszym stanie, tuż przy basenie i widocznym na zdjęciach z oferty.
W hotelu panowały też dziwne zasady np. nie można było piwa nalać do kubka większego niż 0,33 ml czy skorzystać z darmowych lodów przed godziną 16:00 itp.
Próbowano nam też wmówić, że to zatrucie i problemy żołądkowe tylu osób (wiemy co najmniej o 8 osobach razem z nami) to wina jakiegoś bliżej nieokreślonego wirusa panującego na wyspie. Szczęka po prostu opadała jak to słyszeliśmy...
TUI również nie jest bez winy gdyż, sądząc po słowach rezydentki, kiedy kilka osób z naszej grupy zgłosiło problem z wyżywieniem, biuro doskonale zdaje sobie sprawę z fatalnej sytuacji panującej w tym hotelu.
Jedyne plusy to bliskość morza i czysty oraz w dobrym stanie pokój, choć zdajemy sobie sprawę, że pokoje w części hotelu tuż przy basenie są w gorszym stanie, a my mieliśmy szczęście akurat trafiając na te w nowym budynku.
NIE WYBIERAJCIE tego hotelu - szkoda Waszego zdrowia!
Dane wyjazdu
all inclusive (ALL), stacjonarne biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 8-12 dni, TUI Polska, podróżuje 2 razy w roku