Uzasadnienie
Naprawdę udany urlop i pełne zadowolenie z hotelu, mimo iż obawialismy sie krajów arabskich- jestesmy zwolennikami raczej europejskich kurortów. Za taką cenę niektórzy spodziewali się złotych klamek, więc jestem w stanie zrozumiec ich opinie. Rada? Masz marudzić, że pokój za mały - nie jedz! Chcesz narzekać, że napoje w kubkach plastikowych- nie jedz! Chcesz odpocząć plażując, leżakując i smażąc się na plaży przy okazji trochę potańczyć, poruszać się i pobawić?- jedz!:)
Hotel
Teren zielony, zadbany, na terenie hotelu bardzo czysto- jadalnia sprzątana po każdym posiłku, stoliki myte na bieżąco, nie rozumiem ludzi którzy piszą o niemiłej obsłudze- może czasami zamiast rzucać dinarami warto się uśmiechnąć i powiedzieć: Dzień dobry?! (nawet po polsku! bo doskonale znają podstawowe zwroty!!)
Pokoje
Pokoje skromne, my mieliśmy z widokiem na drugi segment hotelu, ale przecież okna i tak zasłaniamy, żeby pokój niepotrzebnie się nie nagrzewał, klimatyzacja sterowana pilotem, w łazience jedyny minus to- wanna zamiast prysznica. Do czystości nie można się doczepić- tak jak mówiłam nie dawaliśmy napiwków, a codziennie mieliśmy sprzątane, ręczniki i pościel układane w rozmaite wzory- raz nawet ozdobione żywymi kwiatami!! A naprawdę wystarczyło "dzień dobry" i "miłego dnia" spotykając pracowników..., no ale Polak na wakacjach płaci- więc nie musi być kulturalny
Gastronomia
Jedzenia bardzo dużo- dla każdego coś dobrego. Ci którzy piszą że się znudzili jedzeniem.. hmm od tego dobrobytu to sie im w chyba poprzewracało.. Codziennie był: makarony, ryż, kasza, ziemniaki, ryby, mięso (twarde- ale tak właśnie jedzą w Tunezji!) papryki nadziewane, pomidory pod rózną postacią (np zapiekany serem), bakłażan pod różną postacią, sałatki itd. itd. NIKT NIE KAZAŁ JEŚĆ CODZIENNIE TEGO SAMEGO... pamietajmy, że kuchnia różni się od tej naszej- tłustej i ocno przyprawionej, ale trochę soli i pieprzu i można smacznie zjeść:) do tego owoce: zawsze arbuz, melon, śliwki i winogrona, no i słodkości- przepyszne ciasta różnych rodzajów.
Rada dla marudzińskich: chcesz schabowego- jedz do Zakopanego, a nie do Afryki!
Infrastruktura
Basen- rewelacyjny, czysty, wystarczająca ilość leżaków i parasoli. Plaża przepiękna- jedyny minus to możliwość spotkania wielbłądzich bobków (Polaczki pierwsi wciskają się na przejażdżki wielbłądem, pstrykają 150 zdjęć w różnych pozycjach przy zwierzątkach, a później narzekają na kupy:D) Sport i rozrywka- rewelacja!! Na plaży możliwość popływania kajakami, dla odważnych sporty extremalne:D na terenie hotelu świetne animacje (i tutaj znowu ten kto pisze że codziennie to samo chyba nie bywał na tych animacjach.. maja stały program- owszem który stanowią 3 animacyne piosenki znane przez każdego wczasowicza! wszyscy je wtedy tańczą i jest wesoło, ale cały program codziennie inny!! Chyba ze dla kogoś pokaz tańców latino i pokaz Fakira to to samo, albo Olimpiada sportowa i skecze z udziałem wczasowiczów... albo turniej mężczyźni kontra kobiety i wybory miss- naprawde trzeba być bezczelnym żeby tak skwitować codzienna prace tych młodych animatorów, którzy stają na rzęsach byleby zadowolić klientów a Ci dalej narzekają.. ;/
Położenie
Położenie dogodne ze względu na możliwośc dojazdu zarówno do starego Hammametu jak i części turystycznej Yasmin za 5 dinarów :) Komunikacja bez problemu- bo zawsze stoi jakas taxówka przy hotelu:)
Ogólne wrażenia
Targować się o wszystko- nawet o cenę taksówki zanim się wsiądzie do niej!!!
Ach i biuro podróży Viva club pozostawia wiele do życzenia (beznadziejna rezydentka Gosia, droższe wycieczki fakultatywne niż Oasis i zmiana MIEJSCA wylotu do Tunezji i godzin wylotu w ostatni dzień - co skróciło nam pobyt ;( )
Dane wyjazdu
all inclusive (ALL), stacjonarne biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 1 tydzień, Viva Club, podróżuje 2 razy w roku