Znaleźliśmy 2 oferty wakacji Last Minute do Phi Phi

Phi Phi Natural Resort

Phi Phi Erawan Palms Resort

Bardzo fajne położenie niedaleko od sklepów i restauracji. Do pobliskiego miasteczka można dojść spacerem. Spędziłam tutaj relaksujące wczasy. Hotel jest fantastycznie zlokalizowany - tuż obok pięknej, białej, piaszczystej plaży. Tutejszy widok na morze jest bezkonkurencyjny. Personel jest bardzo życzliwy, a pokoje i śniadania - jak na cenę - odpowiednie. Transfer autobusowy z Phuket Airport zajmuje około 3-3,5 godziny. Polecam! Nie ma w hotelu animacji. Można niedaleko wynająć łódkę oraz sprzęt do snorkowania. Jest tu przyjemny basen, ale otoczony żywopłotem, co powoduje, że morze nie jest widoczne. No ale przyjechaliśmy nad morze więc woleliśmy plażować niż spędzać czas na basenie ;) Odpowiadał nam basen, a do morza było parę kroków. Cudowna lokalizacja! Jest tu błogi spokój, idealnie się odnajdą tu osoby którym zależy na wypoczynku w ciszy, bo jak ktoś lubi aktywnie spędzać czas i kiedy ciągle coś się dzieje, to raczej mu się tu nie spodoba. Można wybierać spośród trzech restauracji. Posiłki pyszne, a widoki z okien podczas jedzenia cudowne! Zadbany i regularnie sprzątany pokój. Wyposażenie standardowe, a klimaryzacja cicho pracowała. Pokoje w tym hotelu położone są na zboczu, co zapewnia widok wprost na morze i otaczającą wszystko roślinność, bardzo ładny obrazek. Początkowo mieszkaliśmy w deluxe, ale potem przenieśliśmy się do standardowego, bo bardziej nam odpowiadała konfiguracja łóżek i tam też było w porządku. Smaczne śniadania zupełnie nam wystarczały. Cudownie było je jeść podziwiając widok na morze. Bardzo różnorodne potrawy i dużo produktów. Ładny i zadbany hotel. Wspaniałe miejsce na wypoczynek. Posiłki bardzo pyszne, stołowaliśmy się na mieście zawsze. Bardzo tutaj pięknie a do tego panuje cisza i spokój. Fajnie spędzić tu kilka dni, jednak dla nas na dłużej odpada, bo aż zbyt spokojnie ;) Rewelacyjny hotel z milą i przyjazną atmosferą. Obsługa dbała o gości i każdy czuł się tam bardzo dobrze.  Męczący transfer, ale warto.

Phi Phi Last minute