Punkt Gilmana znajduje się w Tanzanii, na szczycie góry Kilimandżaro – najwyższego szczytu Afryki. Położony jest na wysokości 5685 m n.p.m. i stanowi jedno z najważniejszych miejsc na trasie trekkingowej na wierzchołek Uhuru Peak.
W Tanzanii językiem urzędowym jest suahili oraz angielski. Turyści bez problemu porozumieją się w języku angielskim, szczególnie w biurach podróży, hotelach i wśród przewodników górskich.
Tanzania znajduje się w strefie czasowej EAT (East Africa Time). Różnica czasowa względem Warszawy wynosi +2 godziny (jeśli w Warszawie jest 12:00, w Tanzanii jest 14:00).
Najlepszy czas, aby wspiąć się na Punkt Gilmana, przypada na porę suchą, czyli od stycznia do marca oraz od czerwca do października. W tych miesiącach pogoda jest stabilna, a widoczność na trasie doskonała.
W sezonie wysokim (czerwiec–październik) szlaki na Kilimandżaro są bardziej zatłoczone, a ceny wycieczek i noclegów wyższe. Z kolei w porze deszczowej (kwiecień–maj oraz listopad) trekking może być utrudniony z powodu błota i intensywnych opadów, ale ceny są niższe, a liczba turystów mniejsza.
W Tanzanii obchodzony jest coroczny Saba Saba Day w lipcu, co może wpłynąć na dostępność usług turystycznych. Warto również pamiętać, że miesiące od sierpnia do października to czas migracji zwierząt w pobliskim Serengeti, co przyciąga dodatkowych turystów.
W Tanzanii obowiązującą walutą jest szyling tanzański (TZS). W większości miejsc można płacić kartą, jednak na trasie trekkingowej na Kilimandżaro gotówka jest niezbędna – szczególnie dla napiwków dla przewodników. Kurs wymiany wynosi około 1 TZS = 0,0017 PLN.
Najlepiej wymieniać walutę w oficjalnych kantorach w większych miastach, takich jak Arusza lub Moshi, skąd wyruszają wyprawy na Kilimandżaro.
W drodze do Kilimandżaro najpopularniejszym środkiem transportu są busy lub samochody terenowe wynajmowane przez biura podróży. W miastach takich jak Moshi można korzystać z taksówek (około 2 PLN za kilometr) lub aplikacji takich jak Bolt. Wynajem samochodu nie jest konieczny, ponieważ większość turystów korzysta z transportu organizowanego przez biura podróży.
Na szlaku prowadzącym na Punkt Gilmana dostęp do internetu jest ograniczony. W miastach warto kupić lokalną kartę SIM, np. od operatora Vodacom, z pakietem 10 GB za około 25 PLN. Karty SIM można kupić na lotniskach lub w punktach operatorów – wymagany jest paszport.
Na trekking do Punktu Gilmana konieczne są ciepłe ubrania (w tym kurtka przeciwdeszczowa i termiczne warstwy), wygodne buty górskie oraz krem z filtrem UV. Nie zapomnij o lekach na chorobę wysokościową, latarce czołowej oraz śpiworze przystosowanym do niskich temperatur. Adaptery do gniazdek nie są potrzebne, ponieważ w Tanzanii używane są wtyczki typu D i G, podobne do brytyjskich.
Główne lotnisko obsługujące Kilimandżaro to Kilimanjaro International Airport (JRO). Średnia długość lotu z Warszawy wynosi około 10 godzin z przesiadką. Bezpośrednich lotów z Polski nie ma, ale można skorzystać z linii takich jak Qatar Airways czy Turkish Airlines z jedną przesiadką.
W Moshi i Aruszy dostępne są różne opcje noclegowe – od tanich hosteli (30 PLN za noc) po luksusowe hotele (250 PLN za noc). Warto rezerwować z wyprzedzeniem, szczególnie w sezonie wysokim. Popularne dzielnice na nocleg to centrum Aruszy, gdzie znajdują się hotele o wyższym standardzie, oraz obrzeża Moshi, skąd łatwo wyruszyć na trekking.
W Tanzanii warto spróbować takich lokalnych dań jak ugali (gęsta kasza z mąki kukurydzianej), nyama choma (grillowane mięso, najczęściej kozie), chapati (placki podobne do tortilli) oraz matoke (gotowane banany z mięsem). Charakterystyczny dla regionu smak nadają przyprawy takie jak kardamon, cynamon i imbir. Lokalne desery to mandazi (smażone pączki) i keki (rodzaj ciasta marchewkowego).
Najlepszym miejscem na spróbowanie lokalnej kuchni są targi w Moshi oraz restauracje serwujące tradycyjne dania, takie jak Union Cafe czy Indoitaliano.
Życie nocne w Moshi i Aruszy jest spokojne, ale znajdziesz tu kilka barów i pubów, takich jak Glacier Bar w Aruszy, gdzie można posłuchać muzyki na żywo. Popularne są też miejsca z widokiem na Kilimandżaro, gdzie wieczory spędzają turyści po powrocie z trekkingu.
Punkt Gilmana sam w sobie jest jednym z najlepszych miejsc widokowych na Kilimandżaro, oferując zapierające dech w piersiach panoramy na okoliczne równiny. Warto dotrzeć tam o wschodzie słońca, kiedy niebo jest najczystsze, a światło podkreśla piękno krajobrazu.
Z Tanzanii warto przywieźć lokalne rękodzieło, takie jak drewniane maski, biżuterię z koralików czy wyroby z tkanin kitenge. Popularne są także przyprawy, takie jak wanilia czy cynamon, oraz kawa z lokalnych plantacji. Na targach w Moshi i Aruszy można znaleźć unikalne pamiątki w przystępnych cenach. Warto pamiętać, że targowanie się jest tutaj normą, więc można uzyskać atrakcyjne ceny.
Kilimandżaro to jedyna góra na świecie, na której wierzchołku znajdują się lodowce, mimo że leży blisko równika. Punkt Gilmana, choć nie jest najwyższym punktem na trasie, jest uznawany za jeden z najtrudniejszych odcinków wspinaczki. Co ciekawe, nazwa Kilimandżaro pochodzi od słów w suahili oznaczających „Góra Światła”.
Trekking na Kilimandżaro jest wyzwaniem fizycznym, ale nie wymaga specjalistycznego sprzętu wspinaczkowego, co czyni go dostępnym dla większości turystów z odpowiednią kondycją.